• home
  • star
  • sitemap
  • message
pz
Jesteś w: Strona główna st Aktualności st POZ nie da się naprawić ogólnikową ustawą
a1a2a3

Strefa Członkowska

Statystyki

Odwiedziło nas: 1173322 osób.
Stronę przegląda: 2 użytkowników.

POZ nie da się naprawić ogólnikową ustawą

Czy w 10 minut można wysłuchać pacjenta, zbadać go, zdiagnozować, zalecić sposób leczenia, wypisać receptę, zwolnienie lekarskie, wydać zaświadczenie, w międzyczasie  przeprowadzić pogadankę na temat szkodliwości palenia papierosów i konieczności zażywania ruchu, zlecić badania profilaktyczne i wypełnić parę kwitów do różnych instytucji? Od lekarzy POZ oczekuje się u nas cudów. I cudem jest, że to ostatni element systemu ochrony zdrowia, który jeszcze w miarę sprawnie funkcjonuje.
                Podczas debaty Top Medical Trends na temat medycyny rodzinnej prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski podkreślał, że zmian podstawowej opieki zdrowotnej nie uda się wprowadzić poprzez ogólnikową i powierzchowną ustawę, a także że nie da się tego zrobić w ciągu dwóch lat. Nie jest to możliwe, bowiem w ciągu ostatnich lat w POZ narosło zbyt dużo problemów - zarówno systemowych, jak i utrudniających lekarzom codzienną pracę.
Porozumienie Zielonogórskie nieustannie opowiada się za wzmocnieniem roli  POZ w systemie ochrony zdrowia - wyjaśnia Jacek Krajewski. - Oznacza to większe wykorzystanie kompetencji lekarzy rodzinnych, a więc także więcej obowiązków.  Żeby je na siebie przyjąć, konieczne jest uporządkowanie wielu elementów, czego, niestety, projekt ustawy o POZ nie czyni. Wiemy, jak lekarz rodzinny mógłby sprawować bardziej skuteczną opiekę nad pacjentami. Spójrzmy jednak na realia: przeciętny lekarz POZ w Polsce  przyjmuje dziennie kilkudziesięciu pacjentów. Na każdego z nich ma ok. 10 minut, podczas gdy np. jego kolega w Szwecji może poświęcić pacjentowi średnio pół godziny. Czy w 10 minut da się rozwiązać problem, z jakim pacjent przyszedł i jeszcze znaleźć czas na działania profilaktyczne, które powinny być realizowane w POZ? To jest fizycznie niemożliwe. Dlatego skupiamy się na medycynie naprawczej, z pełną świadomością, że to powinien być ważny, ale nie jedyny element naszej pracy. W dodatku nawet tu napotykamy poważne trudności. W POZ kolejek nie ma, pacjent ma do nas dostęp na bieżąco. Ale co z tego, skoro gdy sytuacja wymaga konsultacji ze specjalistą, na konsultację trzeba czekać miesiącami? Skoro najczęściej nie ma żadnego przepływu informacji między POZ, szpitalami i poradniami specjalistycznymi, a lekarze POZ nie mogą sami zlecić wielu koniecznych badań?
                Jacek Krajewski podkreśla że polscy lekarze POZ udzielają najwięcej porad w skali Unii Europejskiej. Jednocześnie jest ich najmniej w stosunku do wielkości populacji. Czy Polacy mniej chorują niż inni Europejczycy? A może profilaktyka zdrowotna jest realizowana u nas gdzie indziej? Nie. Z drugiej strony, od lekarza POZ oczekuje się dodatkowych czynności biurokratycznych, które zabierają czas, jaki można by poświęcić pacjentowi.
-Ogromnym problemem jest malejąca i coraz starsza kadra w POZ - dodaje Jacek Krajewski. - Następców w naszej dziedzinie brakuje i będzie brakować, jeśli nie stworzy się odpowiedniego systemu motywacyjnego.
Dziś wybierając specjalizację medycyny rodzinnej młody lekarz skazuje się na przepracowanie i trudności w rozwoju zawodowym (brak czasu na szkolenia, ograniczone możliwości zdobywania innych specjalizacji).
Wielu naszych kolegów latami nie korzysta z urlopów wypoczynkowych, bo w małych ośrodkach trudno im znaleźć zastępstwo.  Z pewnością nie zachęca to do wyboru pracy w POZ.
dodano: 2017-03-28, 21:40
zdrowie
zdrowie
zdrowie
Małopolski Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia - Prozumienie Zielonogórskie
ul. Piłsudskiego 12, 34-600 Limanowa
tel. (18) 33 72 527
Wszystkie prawa zastrzeżone © Małopolski Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia | 2005-2024